Mi³o¶æ, faceci i inne k³opoty (Pocz±tek)

Autor: 22200116Zp
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 1

- Cholera jasna, ale mam pecha...!
Mruknê³am co¶, co od biedy mo¿naby uznaæ za odpowied¼. Mimi od zawsze mia³a tendencje do dramatyzowania. Obecnie mia³am na g³owie wa¿niejsze rzeczy, ni¿ jej domniemany pech. Praca semestralna z polskiego sama siê nie napisze.  Przyjació³ka klapnê³a na krzes³o obok mnie i bezceremonialnie wyrwa³a mi w³a¶nie zapisywan± kartkê. Zrobi³a to tak szybko, ¿e nie zd±¿y³am zabraæ d³ugopisu. Ze z³o¶ci± zerknê³am na jej zdobycz. ¦wie¿o zapisan± stronê znaczy³ d³uga czarna krecha. Niech to motyla noga, bêdê musia³a zaczynaæ od pocz±tku. Westchnê³am i zatka³am dlugopis .
- Rozumiem, ¿e jeste¶ zdenerwowana, ale mog³aby¶ mi nie wyrywaæ pracy - zamaskowa³am starannie pobrzmiewaj±cy w moim g³osie wyrzut. Lata chodzenia na kó³ko teatralne w koñcu jako¶ zaowocowa³y w praktyce - Przypominam, ¿e termin mam za dwa tygodnie.
- No bo ty mnie nie s³uchasz.
Jak do obrazu. Nie wiem jakim cudem jeszcze z ni± wytrzymywa³am. Mimi, gdyby siê postara³a, mog³aby zostaæ szkoln± gwiazd±. Spe³nia³a wszystkie warunki: by³a niebrzydka, pewna siebie, zna³a siê na modzie i nade wszystko kocha³a mówiæ. Niezale¿nie od tego czy rozmawia³a z nauczycielem, sprzedawc± w sklepie, czy kierowc± autobusu z jej ust wylewa³ siê nieustanny potok s³ów. Mog³a chocia¿ zaprzyja¼niæ siê z jak±¶ jej podobn± ¶liczn± blondynk±, która wygl±da³aby, jakby w³a¶nie zesz³a z ok³adki jakiego¶ pisemka dla nastolatek. Mog³a. Ale nie, Mimi zawsze powtarza³a, ¿e jest ponad to wszystko, co j± otacza. Co oznacza³o, ¿e nie obraca³a siê w grupie liderów i popularnych. Co oznacza³o, ¿e z braku alternatywy zasypywa³a swoimi wypowiedziami mnie. Co oznacza³o, ze nie mia³am ani chwili spokoju. Moje ¿ycie, od kiedy pojawi³a siê Mimi przypomina³o radosny, szczebiocz±cy chaos.
Mimi nerwowo bawi³a siê ³añcuszkiem od pierwszej komunii. Kolano drga³o jej w rytmie jakiej¶ piosenki, któr± tylko ona s³ysza³a. By³a stuprocentowo gotowa na kolejne wywrócenie mojego nastoletniego ¿ycia do góry nogami. Przekrêci³am siê na krze¶le, szykuj±c siê na co najmniej pó³godzinny wywód i przywo³a³am na twarz u¶miech numer dwa pod tytu³am: no-co-ty-nie-powiesz-czemu-jeszcze-o-tym-nie-wiem-?
- No dobra - zaczê³am - co w³a¶ciwie siê sta³o?

 

Dajcie znaæ, czy po przeczytaniu takiego wstêpu chcieliby¶cie czytaæ dalej - interesuje mnie czy to, co piszê w ogóle ma szansê kiedy¶ trafiæ do szerszego grona odbiorców. Z góry dziêki za opinie :-)

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
22200116Zp
U¿ytkownik - 22200116Zp

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-11-04 14:05:51