Melancholia.

Autor: shatti
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Miała dziwne uczucie nieskończoności. Uśmiechnęła się sama do siebie, wyglądając przez okno. Na parapecie znajdował się pilot od głośnika, więc podgłosiła swoją melancholię 'Holiday' Vampire Weekend... i uśmiechała się wciąż. Muzyka wprowadziła ją w tak dobry nastrój, że zaśmiała się.

Zaczęła zdejmować z siebie ubrania w rytm strun głosowych i ruchów ciała. Gdy została sama bielizna tańczyła już na środku pokoju, pozwalający, by z jej krtani wydobywały się zniekształcone dźwięki, podobne do tych, którymi chwalił się wokalista. Znów się zaśmiała.

Głowa bolała ją; ale to nic nie znaczyło. Zamknęła oczy. A w tym czasie piosenkę zastąpiła inna. I znów głos tego samego mężczyzny. Nie przerwała więc tańca zmysłów. Ten melancholijny stan był sponsorowany przez enigmatyczny nastrój serca.


Matko naiwnych głupców, kochających Cię za Twa nieprzewidywalność.
Matko, kojąca niezaspokojona żądze niecierpliwości.
Łgarzu! Nieskończona zwodniczko kochających.

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
shatti
Użytkownik - shatti

O sobie samym: Napisz, a się dowiesz? Oczywiście pod warunkiem, że mnie zainteresujesz. Przyjaciele twierdzą, że jestem wierna i lojalna, zabawna, dziwna, ciekawa. ~ ♥ desu.
Ostatnio widziany: 2020-01-01 14:46:31