Maniak
nego świata. Tego dnia kiedy spadł z dachu trzeciego piętra pomoc nadeszła szybko, rodzice zadzwonili pierw na numer alarmowy zanim pognali za nim na dach bloku by przekonać go by zszedł. Teraz jest w stanie śpiączki, mijają dni, tygodnia a nawet miesiące a on wciąż nie może się obudzić, a to o czym śni wie tylko wyłącznie on sam.
Napisałem te opowiadanie ponieważ skala uzależnienia od internetu a w szczególności od gier jest tak wielka, że nie zauważamy kiedy zwykła gra wymyka się spod kontroli naszych umysłów. Adrian jest czystym wymysłem, lecz niektóre sytuacje i myśli chłopca są oparte na przeżyciach ludzi uzależnionych, których miałem okazję poznać. Powiem wam, że sam bylem uzależniony od jednej gry i potrafię się do tego przyznać, wiem jak to jest gdy czujesz się spełniony, że osiągnąłeś coś co tak na prawdę nie istnieje. Gdy idziesz ekipa na bosa i bijecie go w pięciu przez dwadzieścia minut, a gdy umiera wszyscy się cieszą. Pochłaniając czas, przyjaciół i wiele nieprzespanych nocy by tylko być online wiem jedno, nie warto, chociaż kontakty z poznanymi ludźmi utrzymuję do dziś to i tak zachęcam by nie pochłaniać się w wirtualnym świecie gier online. Nie róbcie tego, idźcie z dziewczyną do parku, z chłopakami pokopać piłkę a jeśli to was nie interesuje to piszcie teksty, śpiewajcie grajcie na gitarze, rysujcie. Róbcie coś czego wasi przyjaciele nie zrobią, wszystko tylko nie wirtualny świat.