Leń w półcieniu

Autor: dante77
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

W komnacie panował półmrok, a wilgotność powietrza przyprawiła by o zawrót głowy nawet amazońskie komary.
Maya Flame siedziała przed swoją księgą czarów z miną pokerzysty i wpatrywała się w nią. W zasadzie to wytarzała wzrok, żeby coś zobaczyć, bo półmrok to półmrok, można przy nim podrapać się po dupie czy wysikać, ale nie czytać (a już na pewno nie na głos).

Podniosła swoje lusterko z nadłamaną rączką, wyciągnęła rękę na całą długość i szepnęła „Black”.
Lusterko rozświetliło się niebieskim światłem.
- Black, możesz do mnie podejść? - zapytała przez lusterko.
- Dobrze, już idę – odpowiedział głos.

Po chwili drzwi się otworzyły i do komnaty weszła Black - wróżka siódmego szczebla. Miała długie, kruczo czarne włosy, pociągłą twarz i duże zielone oczy. Prawdopodobnie z racji koloru włosów nazywała się Black, ale to nie jest pewne tak do końca.
- Już jestem – powiedziała i zamknęła drzwi.
- Zapal proszę świece, bo nic tu nie widzę – powiedziała Maya nawet nie odrywając wzroku od księgi.
Wróżka siódmego szczebla machnęła od niechcenia różdżką i w jednej chwili zapaliły się wszystkie świece.
- Po co mnie wezwałaś? - zapytała Black.
- Żebyś mi zapaliła światło – odpowiedziała – możesz już odejść.

Black musiała sobie coś przygryźć, żeby się nie odezwać, bo jasny szlag ją trafił w jednej chwili.
Wyszła z komnaty nie trzaskając drzwiami. Nie chciało jej się zniżać do poziomu pryncypała.

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
dante77
Użytkownik - dante77

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-09-09 07:00:50