Legenda
, zrobił kółko i ponowił atak, zamachnął łapą, tym razem Sasza spóźnił unik i pazury przecięły skórę na klatce Saszy. Wojownik ukląkł na kolano, krew skapywała na trawę, zwierzę czując ze jego przeciwnik jest osłabiony zaczęło krążyć wokół ofiary i przygotowując się do zadania ostatecznego ciosu, zaszarżowało kolejny raz, Sasza podskoczył w ostatnim momencie uchwycił się jego grzbietu , zawarł uścisk na karku zwierzęcia , niedźwiedź usiłował go zrzucić ale uścisk Saszy z sekundy na sekundę był coraz mocniejszy w końcu Sasza energicznie przekręcił kark w lewą stronę …coś głośno chrupnęło…niedźwiedź padł bez życia… Sasza zszedł z truchła otrzepał się tylko i zabrał się do odrąbywania głowy bestii …
Śmierć Saszy
….
-No teraz mała zajmę się tobą, zaraz poczujesz co to znaczy mieć mężczyznę. Mówił Sasza, Rebeca leżała zapłakana na podłodze i szeptała
- proszę, tylko nie rób krzywdy mojemu synkowi zrobię wszystko ale jego zostaw w spokoju
-Oczywiście że zrobisz wszystko, czy tego chcesz czy nie, a co do twojego bachora to nim zajmę się zaraz po tobie
Sasza podniósł, kobietę ściągnął jej spódnicę, zaczął w nią wchodzić, kobieta krzyczała i płakała jej łzy skapywały na podłogę ,Sasza dyszał rytmicznie …
Mały Ray był spokojny gdy bandziory go przywiązywały go do drzewa nawet nie pisnął, po prostu obmyślał plan …Gdy bandziory czekały na swoją kolej
Ray wyciągnął z za paska sztylet i zaczął ciąć więzy, gdy skończył prześlizgnął się bezszelestnie na tył domu, wśliznął się przez okno i zobaczył co Sasza robił z jego matką …Gniew który pojawił się w jego głowie był olbrzymi, Ray nigdy w życiu nie czuł nic podobnego, nie wiele myśląc chłopiec podkradł się do dyszącego Saszy, skoczył mu na plecy i z całej siły wbił ostrze w łysą głowę oprawcy…Bandzior nawet nie wiedział kto go tak zdradziecko zabił …ostatnie co usłyszał przed śmiercią było….
-Mamusiu uciekamy…
Rebeca i Ray wędrowali wiele dni aż w końcu odnalazł ich królewski patrol oboje byli na skraju śmierci, dowódca patrol gdy usłyszał historię którą opowiedziała mu Rebeca u zabrał ich przed oblicze króla Arthusa, ten kiedy już upewnił się że kobieta nie kłamie i gdy jego ludzie przywlekli martwe ciało Saszy, postanowił przygarnąć ich w nagrodę do swojego pałacu. Rayowi zapewnił naukę w najlepszej szkole w stolicy. Ale to dopiero początek historii Raya …Ponieważ zła bogini śmierci Iznami właśnie teraz postanowiła wkroczyć na scenę, a mały Ray nie mógł jeszcze wiedzieć co przygotuje mu los