"Kwiaciarka"

Autor: Beatka1161
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Jest piękna złota jesień,złote liście tańczą na wietrze,lawirując pomiędzy przechodniami niczym magiczny pył.Słońce jest jeszcze wysoko na horyzoncie i rozświetla ludzkie twarze,jest piątek,to tez nikt się nie spieszy na zbytnio do domu,zakochani spacerują trzymając się za ręce,szczęsliwe matki prowadzą dzieci które zafascynowane juz opowiadają jakie ludziki zrobia z zebranych kasztanó,jacyś uczniowie z tornistrami zajadają sie goframi przy czym nad zyczaj głośno się śmieją i gestykulują...Uwielbiam takie dni na plantach w moim mieście,wówczas wszystko jest inne,lepsze.Wcale nie chce mi sie wracać do obowiązków i szarej rzeczywistości,usiadłam chwile na ławce i obserwowałam gołębie karmione przez dwóch staruszków ławke dalej,piękny to dzień myślałam sobie...

Potem przemaszerowałam jeszcze przez rynek,wielu moich znajomych ma tam swój mały biznes,też tam kiedys pracowałam jako młodziutka dziewczyna więc postanowiłam odwiedzić starych znajomyc. To świetny pomysł,bo pogoda była  tak sprzyjająca,że miałam ochotę uśmiechać się do wszystkich przechodzacych obok. Najpierw weszłam do sklepu odzieżowego Pani Kasi,kiedyś długie godziny rozmawiałam z nia w moim urzędowym czasie pracy,wspaniała życzliwa i uśmiechnięta,kiedys dziweczyna teraz kobieta,matka i żona.Nieprzerwanie pracuje w sklepie,teraz do pomocy ma stażystkę,ale strasznie się z nią meczy i klienci narzekaja,bo sie nie usmiecha i nie doradza,ale coż nie każdy ma ochotę stać 8 godz ze sztucznym uśmiechem przyklejonym do twarzy.Pogadałyśmy z Kasią,wymieniłyśmy poglądy o panującej modzie i stylu,trochę ponarzekałyśmy na to nasze stare miasto,nawet skusiłam sie na jedna bluzeczkę,ale to nie grzech,Kasia zawsze miała gust i rzeczy w sklepie równiez w dobrym stylu.Gdy wyszłam wiedziałam,że dobrze sie urządziła w zyciu i jest szczęśliwa.Zaraz obok  sklepu Kasi była cukiernia Pana Romka,ileż tam drobnych zostawiłam,ale nigdy nie załowałyśmy,bo na te cuda smaku zawsze chodziłam z kimś zazwyczaj to kolezanki z  pracy.Nie weszłam do cukierni,bo przez szybę widziałam,że Pan Romek ma mnóstwo klientów,myślałam że oszczędzę mu jeszcze mojej wizyty i podaruje sobie jego słodkości.Mimo iż zauwazyłam że Pan Romek bardzo się postarzał to ciągle był energiczny,w kilka sekund zapakowywał w śliczne pudełeczka ciastka i żartował do każdego klienta...Uśmiechnęłam się do wystawy z grubym kucharzem i poszłam dalej.

Dalej to była apteka,tam kiedyś pracowała moja znajoma Gosia,ale tylko przez chwile potem otworzyła własną w innym krańcu miasta i świetnie sobie radziła,do tego stopnia że otworzyła następna aptekę i następną,co sie z nią działo dalej nikt nie wie,Gosi już nikt nie widział kilka lat.Potem minęłam znienawidzony prze zemnie sklep obuwniczy wrednej Zośki,krętaczki,materialistki i oszustki jak ona krzyczała na tych swoich pracowników,wymyslała im i potrafiła obwinić za złe wyniki sprzedaży.Pamiętam jak jej młoda pracownica pomyliła się przy zapisie czegoś tam to Zocha wyrzuciła jej rzeczy na ulicę,że nikt nie uczynił czegoś złego tej babie to mnie dziwi niesamowicie,ale może to i prawda,że takim ludziom jest w zyciu łatwiej,takim ludziom znaczy bez sumienia,skrupułów,ludzkiej zyczliwości i zwyczajnego zrozumienia na czyjeś problemy.Pamiętam,że Pan Romek parę razy wyciągał z opresji dziewczyny tam pracujące,ale nikt nie chciał z Zochą na powaznie zaczynać,teraz miała jakies inne młode duszyczki do gnębienia,ale nie weszłam do niej więc cięzko powiedzieć kto padł jej ofiarą,że były tak sprzyjające okoliczności przyrody nawet pomyślałam że Zocha mogła się zmienić,mimo to nie nabrałam tyle odwagi,żeby to sprawdzić...

Idąc dalej tez widzimy wielki sklep odzieżowy,ten jest Pani Agaty,swojego czasu miałam od niej pół szafy,tam pracowało kilka moich znajomych koleżanek,bez zastanowienia weszłam i zobaczyłam niektóre z nich.Tam jak zwykle mnóstwo ludzi,gwar,ruch jak na bazarze.Tam sie toczyło inne zycie.od 10:00 do 18:00 miał miejsce inny świat.Wesołe nastolatki coś cały czas mierzyły,kupowały,oglądały...Uściskałam te moje koleżanki,od razu częstowały mnie krówkami,które u nich leżały na biurku niczym w normalnym domu chleb na stole.Aśka,Karolina i Dorota,one zostały z moich czasów,Felka zrobiła karierę za granicą,a Klaudia została matką mimo że to ona zawsze narzekała żę jest najmłodsza i nie ma chłopaka,bo jes brzydka i takie tam,babskie gadanie,w rzeczywistości było inaczej,ale do kobiet można mówić i mówić a taka i tak jedno pomyśli,drugie powie trzecie zrobi więc nie ma się co przejmować.Przykładem jest Klaudia,dziewczyny mnie oświeciły,że ma kochającego męża,niczym Księcia  zapatrzony jest w nia jak w obrazek,a oprócz tego męża jest szczęśliwa mamusią 2 synów i córeczki.Aśka to pracuje tam od skończenia szkoły sredniej,żadnej nauki nie podjęła i dalszej wizji też nie ma więc mówiła,że chce pracować tam jak najdłużej.Karolina skończyła studia,ale że po swoim kierunku pracy nie znalazła w branży to została panią z odziezowego i poszła na następny kierunek,podziwiam ją bo niewielu magistrów chce pracować taj jak ona.Dorota zaś też jakąś tam szkołe kontynuje,ale przede wszystkim poświęca sie swojej pasji jaką jest gra na skrzypcach,zaczęła opowiadać jak to w każda sobotę musi oszukiwać szefową i biega do Kościoła grac na Slubach,taka jes szczęśliwa,że to robi i wzruszona,że na każdej ceremonii płacze,wszyscy kochalismy ją za tę jej wrażliwość i subtelność.Ja wzruszały romantyczne filmy,randki przy świecach,ksiązki o miłości i wszystkie tragedie ludzkie...Wspaniała dziewczyna tylko nie wiem czy nie za delikatna jak na nasze czasy,dlatego postanowiła nie szukać innej pracy,bo to co robi daje jej jeszcze czas na wolontariat,którym zajmuje się juz lata i na skrzypce,które kocha i jest to praca spokojna,sielska i jej odpowiada.Tyle usłyszałam historii od dziewczym z"Modnego światu"że nawet nie zauważyłam jak rozsiadłam sie u nich podały mi kawę i pobiegły po cisatko do Pana Romka.Tak sie cieszyłam że je wowczas spotkałam,dały mi tyle wiary w zycie i energii.Nawet wtedy  umówiłysmy sie na spotkanie po pracy na neutralnym gruncie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Beatka1161
Użytkownik - Beatka1161

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-11-05 12:27:49