krótki prolog do opowiadania "Nieśmiertelna namiętność"
PROLOG
- Jesteś pewna, że tego chcesz?
- To jedyny sposób, żeby ją chronić Mercedes. Jeśli Mroczny Pan dowie się, że mam śmiertelne dziecko, będzie próbował ją zgładzić. Nie mogę na to pozwolić. – powiedziała młoda kobieta w długiej, białej sukni. – Musisz mi obiecać, że się nią zaopiekujesz.
- Obiecuję. Będę dbać o to dziecko, jak o swoje własne. Przysięgam.
- I trzymaj ją z dala od Mrocznego Klanu.
- Tego akurat nie rozumiem. Wampiry mogłyby ją ochronić, gdyby wiedziały, że mają do czynienia Księżniczką Katheriną.
- Powiedziałam nie!
- Już dobrze. Zobaczymy się jeszcze? – zapytała stara kobieta.
- Nie. Żegnaj Mercedes. – powiedziała kobieta i odeszła, a wraz z nią zniknął blask oświetlający jej postać.
- Żegnaj Angeliko. – szepnęła Mercedes i wziąwszy kołyskę weszła do domu.