Kreacja własnego zdania
Większość z was nie ma własnego zdania i porusz się w ciemności własnych poszukiwań a każda zapalona lampka sensacji wabi was jak ognik na bagnach lub fałszywa latarnia morska prowadząca statek waszej świadomości i pseudo wiedzy na skały intelektualnej pustki ...
Istotą poznania nie jest czerpanie wiedzy ze źródeł nabytych,wpojonych, ale tworzenie rzeczywistości za pomocą własnych zmysłów, logiki i interpretacji zaistniałych faktów...
Co chwilę słyszę pytania o drogę ...
W tym jednak problem,że w tym medialnym chaosie tej odpowiedzi nie usłyszycie owładnięci chaosem dociekań i pytań rodzących się w was po każdym sensacyjnym doniesieniu ...
Podstawą dociekań jest logika idąca w parze z prawdą ...
Tylko wy sami potraficie tak ułożyć swoje myśli, aby dojść do sedna sprawy ... (jeśli tego wreszcie zechcecie!)
Układajcie prawdę zawsze od źródła, od kluczowych elementów szukając ich potwierdzenia w wydarzeniach wcześniejszych mających wpływ na istotę wydarzenia ...
Odkrycie prawdy źródłowej ciągnie się za kilkoma badaczami, którzy poświęcili swoje życie, karierę, miłość abyście mogli dzisiaj zobaczyć to, czego nie widzi 95 procent populacji tego świata, część z was korzysta z dokonań tych ludzi przypisując sobie ich dokonania w postaci wykreowania własnych (czy na pewno? ) wniosków ... (kreowanie własnego zdania na podstawie dokonań innych ludzi prowadzi zawsze do zarzucenia własnej drogi poznawczej)
Pusto musi być w głowach tych, którzy analizując,nie rozwijają idei własnych odkryć i dokonań ...
Jakże łatwo wyprowadzić was na manowce wiedzy, spostrzeżeń, faktów jak łatwo zmienić proces waszego myślenia, spostrzegania, jak łatwo doprowadzić was na skraj chaosu ...
Mówicie słowami innych ludzi, nawet myślicie myślami ludzi, którzy was inspirują, zamykając wam drogę waszych własnych twórczych myśli ...
Wasza wiedza nabyta to stek kłamstw przeplatanych chwiejną interpretacją faktów, zostaliście wplecieni (dzięki wam kłamstwo nabiera sensu, powszechności stając się prawda niepodważalną) w kłamstwa, aby stworzyć z was i z nich teraźniejszości ...
Nie odnajdziecie prawdy w nauce, religi, polityce, nie odnajdziecie jej także na podstawie suchych faktów, które rozrywając wasz umysł prowadzą w kilka stron jednocześnie ... (myśli idące w kilku kierunkach zmierzają zawsze donikąd).
Nie wspomnę już o krzyżowaniu wolności z religią, patriotyzmem, nacjonalizmem, demokracją, wiarą w cuda nauki i okultyzm ...
Mieszacie wszystko nie znając historii, prawdy religijnej, ulegacie kłamstwom historycznym, niepodważalności dogmatów religijnych i politycznych ...
Jesteście narzędziem hierarchii i władzy, a w waszych umysłach nie ma już miejsca dla was samych i waszych myśli ...
(kreuje się wasz światopogląd, myśli... za pomocą przeciwstawienia wam tezy i antytezy dzieląc was na obozy - resztę robicie sami idąc ku syntezie i wytworzeniu nowych ustalonych tez i ich przeciwieństw...)
Szukacie ciągle osobnika alpha ( jak zwierzęta, jak owady sterowane za pomocą strachu, nakazu, prawa ), wsparcia przywódcy, władzy, hierarchii, która wtłoczyłaby wam do głów kłamstwa, które dla was stały by się prawdą, nakazem, celem, tokiem myślenia oraz rozwiązaniem zadawanych wam pytań ...
(szukacie gotowych rozwiązań, przodownika, który powie wam, co, jak i kiedy robić, gdyż nauczono was,że indywidualność i kreatywność jest niebezpieczna, chowacie się w grupie, patrząc na szefa, przodownika, książki i autorytety... A was ! A was nie ma !!)
Jesteście słabi, tacy słabi, że przyjmujecie każdą manipulacje jako fakt, który pozwoli wam żyć dalej w błogiej nieświadomości, niesprawiedliwości, (z która się pogodziliście, aby się nie wychylać...) otaczającego was świata...
Jesteście do cna zepsuci i przekupni. Dopóki jest wam dobrze system karmi was kłamstwami i pieniędzmi a wy stoicie na jego straży, aby zerwać się z łańcucha dopiero w momencie niesprawiedliwości, która dotknęła was samych ...
Kłamiecie będąc lojalnymi nie wobec siebie a wobec systemu, wybieracie mniejsze zło, hierarchizujecie kłamstwo i ulegacie wpływom ludzi, którzy mają was za proste i użyteczne rzeczy -potrzebne do walki o władze i pozycje ...
Jesteście kurami hodowanymi na potrzeby wyborów, (których wynik jest dawno ustalony, niezależnie od tego, na kogo oddacie swój głos), które po utuczeniu (sloganami) można zarznąć podatkami, opłatami, kłamstwami, spekulacją, lichwą, manipulacjami ...
Pragniecie wolności, (ale nie umiecie sprecyzować, jakiej wolności widząc sens w podsuniętej wam wolności zewnętrznej), ale widzicie ją w demokracji (systemach), która jest takim samym kłamstwem jak konstytucja czy religia...
Wszystkie te systemy posługują się hierarchią, kontrolą, nakazem, aby ustawić się nad wami i czerpać z was korzyści ... (wampiryzm, okultyzm...)
Kto nie rozumie idei (masońskiej, lucyferiańskiej...) piramidy politycznej, hierarchicznej, również nie zrozumie piramidy finansowej ...
Żaden system nie zapewni wam wolności wewnętrznej, suwerenności, niepodległości, indywidualizmu i dobrobytu, ponieważ zadowolony naród czy obywatel to problem,natomiast wystraszony i zgnębiony ucieka w świat nałogów, popędów, tanich rozrywek (spa, hazard, hedonizm, pornografia...) za pomocą, których można kierować tłumem udręczonych zwierząt ...
Hasła i slogany wołają was do wykonywania tego, czego pragnie system: jedz, pij, pracuj, popadaj w nałogi, długi, módl się, grzesz, demoralizuj, milcz i słuchaj ...
Kto raz poddał się i poszedł do niewoli, (w której podcięto mu skrzydła), która wydaje się rajem utraconym, nigdy już z niej nie ucieknie zdając się na los... strażników i system, który nimi kieruje ...
Dlatego wy więźniowie własnych obaw i sztucznych strachów nigdy nie dajecie szansy uczciwym ludziom (tylko w nich jest nadzieja, ale boicie się, bo powiedziano wam,że oni będą gorsi od tych, którzy już są), wolicie wołać, klaskać i skandować: chcemy igrzysk, nagości, alkoholu, pieniędzy, wolności zewnętrznej, spa, lekarzy - eksperymentatorów, krwi, religi, partii...
I macie, oj macie, tyle ile chcecie... staczajcie się na samo dno, powoli... odbiorą wam prawdziwe jedzenie, prawdziwe leki, witaminy, już odebrali wam duszę, zdolność logicznego myślenia, wolność wewnętrzną, odebrali wam nawet was samych, wydzierając wam rozum i duszę ...
Co z was zostało: rój, stado idące w pokorze na rzeź, będziecie mięsem armatnim (w nie waszej wojnie), które pójdzie walczyć o nowy początek, nowe tezy, antytezy, nowe miejsca pracy i pieniądze, będziecie z uśmiechem umierali, pracowali i spełniali się w tworzeniu nowego porządku świata sterowani nowymi (starymi) ideami...
Nie ważne, po której stronie staniecie czy po której się opowiecie i tak przegracie, bowiem wygrywa tylko ten, kto finansuje obie strony...
Co zrobicie, kiedy przestaniecie być potrzebni? Kiedy staniecie się balastem, któremu trzeba poderżnąć gardło lub skręcić kark ?!
Co zrobicie? , co dziś robicie?, aby być wolnymi, naprawdę wolnymi wewnętrznie ludźmi ?!
Widzę pustkę i ciszę ...
Tylko mądrzy i wolni wewnętrznie ocaleją, aby zacząć to, co dla was będzie skończone !
Jeśli nie naprawicie swojego postrzegania świata, wasze istnienie stanie pod znakiem zapytania, a wasz rozwój z powodu zbyt dużego uwstecznienia osobowego niemożliwy !
Dokąd podążasz człowiecze ?
Do pustki niebytu?!
Wojciech Dydymus Dydymski