kochać się
Lubię dławić się własnymi zmysłami, nieosiągalnymi dla szarej,
bezpłciowej masy. Wielbię rzygać kobiecością, mieć ją w zanadrzu tak by
nigdy się nie skończyła. Siedzę, z szeroko rozłożonymi nogami popijam
kawę ze śmietanka brutalności.
Przywiązać się do łóżka kajdanami niezdrowych podniet, dotykać swojego
ciała tak by każda część drżała z namiętności, opuszkami palców błądzić
po udach tak by znaleźć źródło szczęścia, by móc się nim zachłysnąć.
Pachnieć nawet w dzień sexem, dziką żądzą i niepohamowanymi zmysłami
zwierzęcymi. Drapać, gryźć wargę by krwawiła, by ciało wiło się we
własnym rytmie, by już nigdy z łóżka wstac nie mogło.
Kochać się ze sobą...to doprawdy musi być piekne!