jak mówić, jak słuchać- esej
się zajmujesz i co lubisz robić?(w domyśle, czy jesteś nudziarzem czy też prowadzisz ekscytujące życie)W takich sytuacjach jest to zwyczajnie zrozumiane. Ponieważ taka kobietamoże wyelminować potencjalne zagrożenie.Jako płeć fizycznie słabsza kobieta posiada taką zdolność wrodzoną.Myślę jednak, że zbyt często jest to nadużywane a raczej stosowane z automatudrogą wyrobionego nawyku co jest częstokroć niepraktyczne...Dużo łatwiej i prościej, i lepiej jest czasem zapytać wprost.Nie potrafię tutaj nikogo oceniać czy też szuladkować bo jak pisałem wcześniej moje sugestje dotyczą wyłącznie obserwacji i doświadczenia.Jednakże kwintesencją jest opanowanie zdolności opartej na intuicj, która po wyuczeniudaje nam ok 90% skuteczność w trafności wyboru podejścia do sprawy pośrednio lubwprost, innymi słowy trzeba mieć wyczucie sytuacyjne.Na marginesie dodam tutaj, że jest jeszcze cała masa technik zadawania pytań.Osobiście sam pracuję ciągle nad formą mojej komunikacji i przyznaję szczerzęże rezultaty są świetne, począwszy od samopoczucia, po przez czerpanie z tegodobrej zabawy aż do sytuacji trudnych.Co tu dużo mówić umiejętność komunikacji połączona z kreatywnością usprawina nam życiedaje przewagę nad innymi, wplywa na sam sposób zycia jest koniecznością więcchcąc nie chcąc warto jest usprawniać tę zdolność i czerpać z tego przyjemność,bo łącząc te dwa składniki znane "masz gadane" staje się oczywistością orazcechą naszego charakteru, cechą i wartością która przynosi wiele profitów.
Ostatnim elementem, kótry uważam za istotny do tego by ludzi nas słuchalijest środowisko lub inaczej otoczenie.W warunkach sprzyjających ludzie będą chcieli nas słuchać, aby się o tym przekonać wystarczy się przejść latem po deptaku w mieście. Ludzie siedzą przy stolikach,popijąc na przykład piwo i co? rozmawiają...Inaczej się ma kiedy wyobrazimy sobie taką sutuację gdzie stojąc na wietrze,zimą przy ujemnej temperaturze z racji grzeczności słuchamy pana, który oferujenam a przykład perfumy.W takiej sytuacji oczywistym jest, że to co taka osoba nam mówi jest dla nasbez znaczenia.Po pierwsze Warunki pogodowe skutecznie hamują chęć ludzi do rozómów, po drugie nie łączy nas nic ze sprzedawcą i ponadto mamy obowy, że ktoś chce nas naciągnąć, czyli czynniki takie jak sympatia wpływają na rozmowę dość silnie. Na marginesie dopowiem, że wpływ manipulacji na przykład przy użyciureguł Caldiniego częśto wymierne efekty, ale nie będę się o tym rozpisywał ponieważ to jest temat na osobną pracę.Ostatecznie wspomne jedynie o kilku rzeczach wjedynie w formie zobrazowania całości tego zagadnienia.Nie wspomniałe bowiem o takich aspektach jak roblemy natury somatycznej typu wady wymowy,aspekty psychologiczne, takie jak strach przed wystąpieniem publicznym,kierowanie się stereotypami itd. Są przecież różnice w dialektach,różnice między językami, różnice społeczne,religijne kuturowe iwiele innych.Jako ciekawostę wspomnę tutaj o próbie, nieudanej próbie stworzenia wspólnego dla wszystkich języka jak jest Esperanto. Osobiście uważam, to za zbędny zabieg, ludzie są tak różni,tak odmienni, że powodzenie takiego przedśiewzięcia jest chyba wytworem urojonym.Po pierwsze pod pozorną powłoką równości i jedności tak na prawdę prowadzido zabicia w człowieku tego co w nim najpiękniejsze- indywidualności.Nasuwa mi się prosta myśl, jako narzędzie do kontroli społęczeństwa.Analogicznie nasuwa mi się tutaj przykład wprowadzenia w UE wspólnej waluty.Porażka. I jeszcze jedna analogia dotycząca komunizmu za czasów Stalina zaczerpiętych z ideologii Karola Marksa, który swoją drogą jest wiązany z pojęciem komunizmu choć całkiem nie słusznie, ale to już zagadnienia historyczne.Tą małą ucieczką o tematu chciał wporwadzi rozuzienie i odświeżyć umysły naszepo przez odciągniecie od tematy po to