Idealna

Autor: dunia20002
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

                Było jej zimno. Szalenie zimno. Czuła każdą wyziębioną komórkę swojego ciała i pragnęła, by to w końcu się skończyło.

-Dlaczego tak tu stoisz?- usłyszała gdzieś obok.

-Czekam na autobus-odpowiedziała zmęczona. Było już koło 16 i zaczynało robić się ciemno.-A ty?

-Ja też-wtedy na niego spojrzała. Był mniej więcej w jej wieku lub starszy. Ubrany w niebieską kurtkę, szalik i czapkę, spod której wystawały blond włosy. „Przystojny” przemknęło jej w myślach

-To dlaczego pytasz? Skoro stoję na dworcu, to chyba logiczne, że czekam na autobus. Zresztą ty robisz to samo…

-Tak ale ja wracam zawsze o tej porze, a ciebie nigdy tu nie widziałem. Szczególnie przy tym stanowisku. Coś się stało? Wyglądasz fatalnie-tego jeszcze jej brakowało, by jakiś chłopak interesował się co tu robi.

-Dzięki-starała się brzmieć optymistycznie, ale chyba nie wyszło-po prostu miałam do załatwienia parę spraw i wracam trochę później niż zawsze-zaczęła się zastanawiać po co mu to mówi. W ostateczności się nie znali, a jego nie powinno interesować, że jej mama jest w szpitalu i była ją odwiedzić.

Rozejrzała się ale nikogo nie było w pobliżu. Nic dziwnego. Kto włóczy się środku zimy, po zmroku w taki ziąb?

-Jestem Daniel. Sorry, że tak wypytuję ale to chyba nic złego. Mam prawo poznać nowych ludzi-puścił do niej oczko, ale zaraz spoważniał-Dlaczego mimo ponad 20 stopni mrozu nie masz jakiejś czapki?

Zdenerwowała się. Teraz pewnie uważa mnie za jakąś lalę, która woli szałowo wyglądać i trochę pomarznąć, pomyślała. Nie cierpiała tej mody wśród dziewczyn i zawsze ilekroć ktoś sugerował, ze zachowuje się jak ONE chciała temu komuś wygarnąć jaka jest prawda. Tylko, że … nie może mu tak po prostu powiedzieć, że własną czapkę oddała młodszej siostrze, a rękawiczek nie ma. Nie może mu powiedzieć, że jej tatę wylali z pracy, a mama spodziewa się 11 dziecka, że są za biedni, by kupić wszystkim dzieciom ubrania na zimę i właściwie to chodzi w tym co jej własna kuzynka wyrzuci. Dzięki niej ma właśnie ten jesienny płaszcz, za cienki na mrozy, ale stara się nie zwracać na to uwagi, i że cieszy się, że babcia w ramach prezentu bożonarodzeniowego kupiła jej chustę, znaną jako „koc”. Stłumiła w sobie wszystkie emocje i odpowiedziała na pierwsze pytanie:

-Mam na imię Anastazja, ale wszyscy mówią do mnie Anna.

Wtedy właśnie przyjechał jej autobus i bez pożegnania weszła pośpiesznie do środka by się ogrzać. Jak się okazało to był nie jej, a ICH autobus, bo upchnął się obok niej, pytając czy mieszka w tej samej miejscowości, co on (poznała jego adres). Był trochę nachalny więc odpowiedziała zgodnie z prawdą, że mieszkam chwilowo u ciotki. Na pytanie dlaczego odpowiedziała, podobnie jak każdemu kto pyta, nie do końca z prawdą, że ma z wioski, na której mieszka słaby dojazd do szkoły. W rzeczywistości rodzice zgodzili się by pomieszkała trochę z ciotką, licząc, że zapłaci za jej bilet miesięczny, na który obecnie ich nie stać. Robili tak zawsze i ciotka jeszcze nigdy ich nie zawiodła.

Rozmawiając z nim zaczęła grzebać w plecaku, próbując znaleźć podręcznik do biologii, by mimo iż było zbyt ciemno poudawać, że uczy się dokładnej budowy serca. Nie chciała by zadawał niewygodne pytania. Nienawidziła rozmawiać o sobie i domu z nikim poza jej przyjaciółką Kamilą.

-Co ci się stało?-w jego głosie słychać było ciekawość i … troskę. Jednocześnie pokazywał na jej prawą rękę. Rękaw płaszcza podwiną się i widać było ranę.

-Poparzyłam się przypadkiem-skłamała naciągając płaszcz zbyt gwałtownie, co spowodowało otarcie i ból. Wciągnęła gwałtownie powietrze, jednocześnie patrząc na niego i zrozumiała, że nie uwierzył jej oraz jest zdeterminowany, by odkryć, to co ona ukrywa…

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
dunia20002
Użytkownik - dunia20002

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-08-25 18:20:36