"Aby wytrwać" cz. I
przystanku tylko z pozoru. Wszystko ukryte po płaszczem deszczu padającego już niemiłosiernie długo w stosunku do czasu spędzonego na zimnie i chłodzie z papierosem w ustach. Nadjechał wreszcie złom a Ty milczysz i uśmiechasz się czasem do własnych myśli widocznych tylko przez Ciebie. I wiem, że właśnie z Nim idziesz pośród parkowych drzew jesiennej pory i nie pada już ten cholerny deszcz przez, który wyglądamy jak wyglądamy. W sumie świecą dwa słońca, bo On jest takim słońcem jaśniejszym od tego, co na niebie.
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora