Ca³y wczorajszy wieczór my¶la³ nad zlecon± mu spraw±. Wydawa³a siê prosta. Nie by³o w niej nic trudnego, tyle ¿e dla starego Grota. Nowy by³ zbyt styrany ¿yciem, w depresji i na dodatek na g³odzie alkoholowym.
Zapali³a papierosa. Wci±gnê³a dym do p³uc i przytrzyma³a go, ¿eby siê uspokoiæ. Mimo to wci±¿ dr¿a³a.
Fajki zgniot³a i wyrzuci³a do ¶mietnika, ale w ostatniej chwili wyci±gnê³a z paczki jednego papierosa i od³o¿y³a go na okap na czarn± godzinê. Po wypaleniu kilku paczek przez ostatnie dni mia³a wra¿enie, ¿e zaczê³a siê uzale¿niaæ.
- Ma te¿ nowo¶ci. S³ysza³e¶ mo¿e o etazenie? Daje takiego kopa... Stary! Totalnie odjedziesz.- Tak, s³ysza³em, ¿e zabija...- A co teraz nie zabija?! Z tego, co mówi±, prawie wszystko da ci raka albo inne cholerstwo. ¯ycie zabija, stary! ¯ycie to mordercza suka! A etazen... no pewnie, wszystko zale¿y od dawki, od klienta, ale znam tez takich, którzy bior±, ¿yj± i chwal±.
Ca³y wczorajszy wieczór my¶la³ nad zlecon± mu spraw±. Wydawa³a siê prosta. Nie by³o w niej nic trudnego, tyle ¿e dla starego Grota. Nowy by³ zbyt styrany ¿yciem, w depresji i na dodatek na g³odzie alkoholowym.
Ksi±¿ka: Uk³ad
Tagi: praca, na³ogi, ¿ycie