Kolejne drzwi otworzyły się, kołysząc. Spojrzałam do środka. Zbyt wiele wspomnień walczyło, aby jednocześnie wyjść na powierzchnię. Patrzyłam na przebłyski koszmaru, pojawiające się niczym kadry z filmu.
Kolejne drzwi otworzyły się, kołysząc. Spojrzałam do środka. Zbyt wiele wspomnień walczyło, aby jednocześnie wyjść na powierzchnię. Patrzyłam na przebłyski koszmaru, pojawiające się niczym kadry z filmu.