Zajrzałam do środka pierwszego pomieszczenia, do jego przepastnego wnętrza. Przybrało realny kształt-zobaczyłam wannę, toaletę i mój puchaty różowy szlafrok w kałuży na podłodze. Była tam mama, trzymająca moje nadgarstki nad zlewem, a scenę tę oświetlała słaba żarówka w łazience. Zobaczyłam siebie, stojącą nieruchomo. I moją matkę, jak podnosi coś błyszczącego, metalowego i ostrego, a potem buchnęła krew, gdy cieła szybko, głęboko i pewnie. Mój oddech zatrzymał się w szoku. Poczułam ból tak jak za pierwszym razem i zwinęłam się, na
Zajrzałam do środka pierwszego pomieszczenia, do jego przepastnego wnętrza. Przybrało realny kształt-zobaczyłam wannę, toaletę i mój puchaty różowy szlafrok w kałuży na podłodze. Była tam mama, trzymająca moje nadgarstki nad zlewem, a scenę tę oświetlała słaba żarówka w łazience. Zobaczyłam siebie, stojącą nieruchomo. I moją matkę, jak podnosi coś błyszczącego, metalowego i ostrego, a potem buchnęła krew, gdy cieła szybko, głęboko i pewnie. Mój oddech zatrzymał się w szoku. Poczułam ból tak jak za pierwszym razem i zwinęłam się, na