W samej odmowie płodzenia zawiera się utajona chęć powstrzymania ludzkości od dalszego istnienia, pragnienie zawrócenia jej do punktu zerowego, to znaczy do stanu nieistnienia poprzedzającego naszą ziemską egzystencję. Czyż bowiem nicość, w której "przebywaliśmy" przed naszym narodzeniem, nie jest w istocie tą samą nicością, do której trafimy po śmierci? Kto marzy o byciu nieurodzonym, w istocie - niczym samobójca - "staje się" umarłym za życia.
W samej odmowie płodzenia zawiera się utajona chęć powstrzymania ludzkości od dalszego istnienia, pragnienie zawrócenia jej do punktu zerowego, to znaczy do stanu nieistnienia poprzedzającego naszą ziemską egzystencję. Czyż bowiem nicość, w której "przebywaliśmy" przed naszym narodzeniem, nie jest w istocie tą samą nicością, do której trafimy po śmierci? Kto marzy o byciu nieurodzonym, w istocie - niczym samobójca - "staje się" umarłym za życia.