Cytat

(...) siedzę za stołem i piję, żeby choć trochę rozrzedzić ten cięzki jak przełknięty kamień żal w palącym nurcie alkoholu - bo ten żal żąda wilgoci, jasne, nie bez powodu w ludowych pieśniach zawsze nowa o tym, żeby "żal utopić", jak nie w miodzie i gorzałce, to głębiej, w rzece, morzu, bo jeśli niczym się go nie rozcieńczy, to on sam swoim ciężarem będzie wyciskał z człowieka wilgoć jak posokę, jak serwatkę z sera, cichym, nieskończonym strumykiem łez, jak jesienna słota, aż do ostatniej kropli wydusi wszystkie soki życiowe, i

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy