Dziś upowszechniła się konwencja wyjazdów. Cywilizacja tak nas zainfekowała. I dorabiamy do tego, często wyższego rzędu, przyczyny. Na przykład, że świat stanął otworem, czyniąc nas przez to wolnymi. Tylko czy człowiek z istoty swej potrafi być wolny? Czy to nie on sam jest najdotkliwszym dla siebie zniewoleniem? A wszystkie wyjazdy są jedynie ucieczką od siebie? Tylko że taka ucieczka to złudzenie, bo gdziekolwiek wyjeżdżamy, prócz bagaży zabieramy z sobą zawsze siebie. A to najcięższy bagaż.
Dziś upowszechniła się konwencja wyjazdów. Cywilizacja tak nas zainfekowała. I dorabiamy do tego, często wyższego rzędu, przyczyny. Na przykład, że świat stanął otworem, czyniąc nas przez to wolnymi. Tylko czy człowiek z istoty swej potrafi być wolny? Czy to nie on sam jest najdotkliwszym dla siebie zniewoleniem? A wszystkie wyjazdy są jedynie ucieczką od siebie? Tylko że taka ucieczka to złudzenie, bo gdziekolwiek wyjeżdżamy, prócz bagaży zabieramy z sobą zawsze siebie. A to najcięższy bagaż.