Podobała mi się moja samotność pod gwiazdami. Szedłem zakosami od rynsztoka do rynsztoka, własne myśli wydawały mi się słuszne i głębokie, a oscylowały między rozczarowaniem stagnacją życia, przekonaniem o tandetnym blichtrze cywilizacji, pragnieniem prawdziwej miłości i "kurwa, pieprzę ten cały interes"..
Podobała mi się moja samotność pod gwiazdami. Szedłem zakosami od rynsztoka do rynsztoka, własne myśli wydawały mi się słuszne i głębokie, a oscylowały między rozczarowaniem stagnacją życia, przekonaniem o tandetnym blichtrze cywilizacji, pragnieniem prawdziwej miłości i "kurwa, pieprzę ten cały interes"..