- Najbardziej lubię siebie - wyjaśnia Juha - a potem mamę, potem Mariannę, a na końcu tatę. - O, to miło - mówi Bengt. - Dziękuję - odpowiada Juha i swoje paluszki rybne również polewa keczupem. Bengt mruga z obrzydzeniem. - A ja najbardziej lubię mamę - mówi Marianna. - O, jak miło, dziękuję ci, kochanie! - wykrzykuje Ritva i całuje Mariannę w czoło. - A potem siebie, a potem Juhę... a na końcu tatę. - Och, jak kocham jeść obiady w towarzystwie tej rodziny - mruczy Bengt pod nosem.
- Najbardziej lubię siebie - wyjaśnia Juha - a potem mamę, potem Mariannę, a na końcu tatę.
- O, to miło - mówi Bengt.
- Dziękuję - odpowiada Juha i swoje paluszki rybne również polewa keczupem.
Bengt mruga z obrzydzeniem.
- A ja najbardziej lubię mamę - mówi Marianna.
- O, jak miło, dziękuję ci, kochanie! - wykrzykuje Ritva i całuje Mariannę w czoło.
- A potem siebie, a potem Juhę... a na końcu tatę.
- Och, jak kocham jeść obiady w towarzystwie tej rodziny - mruczy Bengt pod nosem.