W domach leżą mieszkańcy na brzuchu z twarzą w poduszce i krzyczą. I ich krzyku nie słychać, więc się do niego nie przyznają. Ale to prawda. Krzyczą.
W domach leżą mieszkańcy na brzuchu z twarzą w poduszce i krzyczą. I ich krzyku nie słychać, więc się do niego nie przyznają. Ale to prawda. Krzyczą.