Początek przyjaźni z kotem wyglądał obiecująco, bo babcia przestała nucić, a Helmut miał tylko taką wadę, że nie za każdym razem korzystał z kuwety. Zawołaliśmy Panią Rozalę, która z racji mieszkania na parterze wie wszystko o kotach. Nawet nie spojrzała na Helmuta, tylko od razu orzekła, że sikanie poza kuwetą jest formą tęsknoty za swoją panią - to ponoć u kotów typowe. Przypomniałem sobie wtedy tych wszystkich mężczyzn, którzy szczali na naszej klatce za czasów Smoka, i pomyślałem ze współczuciem, że oni pewnie też to robili
Początek przyjaźni z kotem wyglądał obiecująco, bo babcia przestała nucić, a Helmut miał tylko taką wadę, że nie za każdym razem korzystał z kuwety. Zawołaliśmy Panią Rozalę, która z racji mieszkania na parterze wie wszystko o kotach. Nawet nie spojrzała na Helmuta, tylko od razu orzekła, że sikanie poza kuwetą jest formą tęsknoty za swoją panią - to ponoć u kotów typowe. Przypomniałem sobie wtedy tych wszystkich mężczyzn, którzy szczali na naszej klatce za czasów Smoka, i pomyślałem ze współczuciem, że oni pewnie też to robili