Ów sekret nieistnienia władzy, który był sekretem wielkich bankierów wiedzących, że pieniądz jest niczym, że pieniądz nie istnieje. Był to także sekret wielkich teologów i inkwizytorów - że Bóg nie istnieje, że Bóg umarł. To daje im ogromną przewagę. Dopiero kiedy władza przyswaja ten sekret i rzuca sobie własne wyzwanie, wówczas staje się naprawdę suwerenna. Kiedy przestaje to czynić i pretenduje do odnalezienia prawdy, substancji, reprezentacji (w woli ludu etc.), wówczas traci suwerenność, a inni wysyłają jej wyzwanie jej w
Ów sekret nieistnienia władzy, który był sekretem wielkich bankierów wiedzących, że pieniądz jest niczym, że pieniądz nie istnieje. Był to także sekret wielkich teologów i inkwizytorów - że Bóg nie istnieje, że Bóg umarł. To daje im ogromną przewagę. Dopiero kiedy władza przyswaja ten sekret i rzuca sobie własne wyzwanie, wówczas staje się naprawdę suwerenna. Kiedy przestaje to czynić i pretenduje do odnalezienia prawdy, substancji, reprezentacji (w woli ludu etc.), wówczas traci suwerenność, a inni wysyłają jej wyzwanie jej w