Czy naprawdę wierzył, że wszystko przemija? Że tak po prostu znika? Samo z siebie? Że wystarczy oddzielić przeszłość grubą kreską, wciągnąć do płuc świeże powietrze i zacząć wszystko od nowa? Nie wiem. Może nie rozumiał, że życie już zawsze będzie bolało, tylko na wiele nowych, zaskakujących sposobów.
Czy naprawdę wierzył, że wszystko przemija? Że tak po prostu znika? Samo z siebie? Że wystarczy oddzielić przeszłość grubą kreską, wciągnąć do płuc świeże powietrze i zacząć wszystko od nowa? Nie wiem. Może nie rozumiał, że życie już zawsze będzie bolało, tylko na wiele nowych, zaskakujących sposobów.