Rzecz nie w tym, że nigdy wcześniej nie płakał. Pamiętał tę kulę w gardle, kiedy siedział sam w koszarowym pokoju w Burdufoss i czytał list (...). A mimo to płacz utknął tam, w gardle. To było trochę tak jak mieć mdłości i "prawie się wyrzygać".
Rzecz nie w tym, że nigdy wcześniej nie płakał. Pamiętał tę kulę w gardle, kiedy siedział sam w koszarowym pokoju w Burdufoss i czytał list (...). A mimo to płacz utknął tam, w gardle. To było trochę tak jak mieć mdłości i "prawie się wyrzygać".