To pewnie jedna z cech wielkiego miasta: z czasem nazwy dzielnic i osiedli, i ulic, i budynków zostają wplecione w strukturę wierszy i opowiadań, tak że nawet czytelnicy, którzy nigdy tam nie byli, potrafią na oślep znaleźć drogę: w dół Czterdziestą Drugą do Baker, a potem w lewo w Newski Prospekt (J.M.Coetzee do Paula Austera).
To pewnie jedna z cech wielkiego miasta: z czasem nazwy dzielnic i osiedli, i ulic, i budynków zostają wplecione w strukturę wierszy i opowiadań, tak że nawet czytelnicy, którzy nigdy tam nie byli, potrafią na oślep znaleźć drogę: w dół Czterdziestą Drugą do Baker, a potem w lewo w Newski Prospekt (J.M.Coetzee do Paula Austera).