Był jak żaglowiec z połamanym masztem, bez steru z podartymi żaglami. Miotał się przed nieuchronną decyzją. Najtrudniej bowiem wyrzec się miłości. Wyrzec się kogoś, kogo się kocha, a brak odwzajemnienia uczuć staje się ogromną, niszczycielską siłą, która obezwładnia i paraliżuje. Tak rodzi się obsesja.
Był jak żaglowiec z połamanym masztem, bez steru z podartymi żaglami. Miotał się przed nieuchronną decyzją. Najtrudniej bowiem wyrzec się miłości. Wyrzec się kogoś, kogo się kocha, a brak odwzajemnienia uczuć staje się ogromną, niszczycielską siłą, która obezwładnia i paraliżuje. Tak rodzi się obsesja.