W zaistniałej sytuacji kradzież wydawała się jedynym przytomnym wyjściem. Uniemożliwiała owym lekkomyślnym, niepoczytalnym półgłówkom popełnienie haniebnego przestępstwa, a równocześnie, pozostawiając rzecz całą w tajemnicy, otwierała im drogę do skruchy, pokuty, poprawy i uszlachetnienia charakterów. Jak jednakże dokonać tej ze wszech miar umoralniającej kradzieży?
W zaistniałej sytuacji kradzież wydawała się jedynym przytomnym wyjściem. Uniemożliwiała owym lekkomyślnym, niepoczytalnym półgłówkom popełnienie haniebnego przestępstwa, a równocześnie, pozostawiając rzecz całą w tajemnicy, otwierała im drogę do skruchy, pokuty, poprawy i uszlachetnienia charakterów. Jak jednakże dokonać tej ze wszech miar umoralniającej kradzieży?