Klęknąłem na plecach powalonego osiłka i jednym ruchem skręciłem mu kark. Niegłośny, suchy trzask, podobny do odgłosu łamanej gałązki, zaświadczył o tym, że umowa o pracę z Kazbekowem została definitywnie rozwiązana.
Klęknąłem na plecach powalonego osiłka i jednym ruchem skręciłem mu kark. Niegłośny, suchy trzask, podobny do odgłosu łamanej gałązki, zaświadczył o tym, że umowa o pracę z Kazbekowem została definitywnie rozwiązana.