Dziwne, czasami jesteś tak pewny swego, bez powodu, ale wiesz, że masz kontrolę nad sytuacją, decydujesz, kiedy coś się zaczyna i kiedy kończy. A innym razem jest zupełnie odwrotnie. Dopiero wtedy dociera do ciebie, czym jest miłość i ile cierpienia może przysporzyć. Ale tez jaka jest piękna, cholera, bo miłość bierze cię w posiadanie, nikomu nie zagląda w oczy, doprowadza cię do szaleństwa, sprawia, że jesteś szczęśliwy jak nigdy wcześniej, a potem cię opuszcza, tak jak teraz, kiedy to nie ty rozdajesz karty.
Dziwne, czasami jesteś tak pewny swego, bez powodu, ale wiesz, że masz kontrolę nad sytuacją, decydujesz, kiedy coś się zaczyna i kiedy kończy. A innym razem jest zupełnie odwrotnie. Dopiero wtedy dociera do ciebie, czym jest miłość i ile cierpienia może przysporzyć. Ale tez jaka jest piękna, cholera, bo miłość bierze cię w posiadanie, nikomu nie zagląda w oczy, doprowadza cię do szaleństwa, sprawia, że jesteś szczęśliwy jak nigdy wcześniej, a potem cię opuszcza, tak jak teraz, kiedy to nie ty rozdajesz karty.