Kiku wpatrywał się nadal w szczupłego, brodatego mężczyznę z długimi włosami, mamrocząc: "nareszcie znalazłem". To tutaj, w miasteczku zniszczonym przy starcie tego czegoś, mieszka mężczyzna, który mnie podniesie ku niebu.
Kiku wpatrywał się nadal w szczupłego, brodatego mężczyznę z długimi włosami, mamrocząc: "nareszcie znalazłem". To tutaj, w miasteczku zniszczonym przy starcie tego czegoś, mieszka mężczyzna, który mnie podniesie ku niebu.