Było coś nieprawdopodobnego w fakcie, że już za progiem - po wypisaniu ze szpitala - więzień stawał się na powrót więźniem, ale jak długo leżał bez ruchu w łóżku szpitalnym, przysługiwały mu wszystkie prawa człowieczeństwa z wyjątkiem wolności.
Było coś nieprawdopodobnego w fakcie, że już za progiem - po wypisaniu ze szpitala - więzień stawał się na powrót więźniem, ale jak długo leżał bez ruchu w łóżku szpitalnym, przysługiwały mu wszystkie prawa człowieczeństwa z wyjątkiem wolności.