Płaczesz? Płacz, dziecko, płacz - powtarzała pani Irenka, kiwając ze zrozumieniem głową. - Od płaczu jeszcze nikt nie umarł, a on w cierpieniu ulgę przynosi. Płacz, płacz. Wypłaczesz się, ciśnienie w sercu obniżysz. Stara to prawda.
Płaczesz? Płacz, dziecko, płacz - powtarzała pani Irenka, kiwając ze zrozumieniem głową. - Od płaczu jeszcze nikt nie umarł, a on w cierpieniu ulgę przynosi. Płacz, płacz. Wypłaczesz się, ciśnienie w sercu obniżysz. Stara to prawda.