Ukraińcy z różnych regionów wreszcie dość masowo jeżdżą dzisiaj zapoznać się osobiście z Donbasem. Bo podróże kształcą. Szkoda tylko, że nie wszyscy mają potem możliwość podzielenia się z krewnymi i bliskimi zdobytą wiedzą, bo wracają na Bukowinę i Hałyczynę, Podole i Polesie - i dalej zgodnie z rozdzielnikiem - w zaspawanych cynkowych trumnach.
Ukraińcy z różnych regionów wreszcie dość masowo jeżdżą dzisiaj zapoznać się osobiście z Donbasem. Bo podróże kształcą. Szkoda tylko, że nie wszyscy mają potem możliwość podzielenia się z krewnymi i bliskimi zdobytą wiedzą, bo wracają na Bukowinę i Hałyczynę, Podole i Polesie - i dalej zgodnie z rozdzielnikiem - w zaspawanych cynkowych trumnach.