Zauważyłem, że nie mogę się skoncentrować dłużej niż kwadrans, jeśli mam niebo... w zasięgu. Chcę powiedzieć, że gdy jestem w pokoju otwierającym się na horyzont, moje myśli strzępią się i idą w niewolę moich spojrzeń (!). W istocie cały zamieniam się wówczas w o c z y i na wiele godzin popadam w rozmarzenie kretyna.
Zauważyłem, że nie mogę się skoncentrować dłużej niż kwadrans, jeśli mam niebo... w zasięgu. Chcę powiedzieć, że gdy jestem w pokoju otwierającym się na horyzont, moje myśli strzępią się i idą w niewolę moich spojrzeń (!). W istocie cały zamieniam się wówczas w o c z y i na wiele godzin popadam w rozmarzenie kretyna.