Znajdował się prawie na środku, kiedy nagle coś przed nim wyrosło. Zatrzymał się w połowie kroku, a serce zaczęło mu bić w gardle. Stało się. Tak jak mówili... Żadnych duchów nie ma, idiotyzm, żadnych duchów nie ma... Tylko kretyn mógłby się bać...
Znajdował się prawie na środku, kiedy nagle coś przed nim wyrosło. Zatrzymał się w połowie kroku, a serce zaczęło mu bić w gardle. Stało się. Tak jak mówili... Żadnych duchów nie ma, idiotyzm, żadnych duchów nie ma... Tylko kretyn mógłby się bać...