Kiedy cierpimy, to najzwyklejsze, najbanalniejsze rzeczy zyskują w naszych oczach nieoczekiwaną wartość. Wszystko staje się punktem zaczepienia dla naszej egzystencji, zaczynamy się czymś interesować i przestajemy myśleć tylko o jednym.
Kiedy cierpimy, to najzwyklejsze, najbanalniejsze rzeczy zyskują w naszych oczach nieoczekiwaną wartość. Wszystko staje się punktem zaczepienia dla naszej egzystencji, zaczynamy się czymś interesować i przestajemy myśleć tylko o jednym.