Dzieci potrzebują przede wszystkim autentycznej obecności swoich rodziców. Autentycznej - niezależnej od wszystkich ról - obecności dorosłych jako ludzi z krwi i kości. Ta potrzeba wyraża się w zachowaniach, które kiedyś opisywano, mówiąc: ,,Dzieci sprawdzają granice rodziców". Doświadczenie nauczyło mnie oceniać to inaczej. Dzieci nie sprawdzają granic, tylko to, czy za rolą, którą gra rodzic, nie ukrywa się przypadkiem prawdziwy człowiek. W ten sposób stawiają przed rodzicami wyzwanie, czy chcą i potrafią żyć w sposób autentyczny,
Dzieci potrzebują przede wszystkim autentycznej obecności swoich rodziców. Autentycznej - niezależnej od wszystkich ról - obecności dorosłych jako ludzi z krwi i kości. Ta potrzeba wyraża się w zachowaniach, które kiedyś opisywano, mówiąc: ,,Dzieci sprawdzają granice rodziców". Doświadczenie nauczyło mnie oceniać to inaczej. Dzieci nie sprawdzają granic, tylko to, czy za rolą, którą gra rodzic, nie ukrywa się przypadkiem prawdziwy człowiek. W ten sposób stawiają przed rodzicami wyzwanie, czy chcą i potrafią żyć w sposób autentyczny,