Kiedy odczytano mu akt oskarżenia, upadł na kolana i ze łzami w oczach palnął mowę, która samego Szekspira wpędziła by w kompleksy. Wyznał, że oto wyjrzał na oczy, by stwierdzić, iż podążał ścieżkami szatana, zwiedzony przez swoich własnych wiarołomnych synów. Widocznie wdali się w swoje matki - orzekł. Ślubował, iż resztę życia poświęci służbie duchowej, jeśli za wstawiennictwem Pana Naszego sędzi okaże mu miłosierdzie.
Kiedy odczytano mu akt oskarżenia, upadł na kolana i ze łzami w oczach palnął mowę, która samego Szekspira wpędziła by w kompleksy. Wyznał, że oto wyjrzał na oczy, by stwierdzić, iż podążał ścieżkami szatana, zwiedzony przez swoich własnych wiarołomnych synów. Widocznie wdali się w swoje matki - orzekł. Ślubował, iż resztę życia poświęci służbie duchowej, jeśli za wstawiennictwem Pana Naszego sędzi okaże mu miłosierdzie.