Widzę kobietę, która nosi moje ubrania, chodzi w mojej skórze i pachnie jak ja - ale zdecydowanie jest mi obcą osobą. Cierpienie, podobnie jak grzech, wsącza się w człowieka i niepostrzeżenie zmienia go w kogoś zupełnie innego. Na dodatek, niczym drukarski tusz, nie daje się zmyć, więc jakkolwiek by się starać, nie można odzyskać dawnego własnego ja.
Widzę kobietę, która nosi moje ubrania, chodzi w mojej skórze i pachnie jak ja - ale zdecydowanie jest mi obcą osobą. Cierpienie, podobnie jak grzech, wsącza się w człowieka i niepostrzeżenie zmienia go w kogoś zupełnie innego. Na dodatek, niczym drukarski tusz, nie daje się zmyć, więc jakkolwiek by się starać, nie można odzyskać dawnego własnego ja.