Nie mówię nic, tylko spoglądam w gwiazdy migoczące samotnie na odległym nieboskłonie. Te w skupiskach są tak blisko siebie, ich światło się splata, dotyka, ale ta bliskość to tylko złudzenie, ponieważ w rzeczywistości dzieli je od siebie niewyobrażalny dystans miliardów lat świetlnych pustki.
Nie mówię nic, tylko spoglądam w gwiazdy migoczące samotnie na odległym nieboskłonie. Te w skupiskach są tak blisko siebie, ich światło się splata, dotyka, ale ta bliskość to tylko złudzenie, ponieważ w rzeczywistości dzieli je od siebie niewyobrażalny dystans miliardów lat świetlnych pustki.