Rozmyślałam z odrobiną goryczy, że wszystko, o czym kiedykolwiek w życiu marzyłam lub pragnęłam, w momencie gdy się spełniało, było tak różne od tego wyimagowanego obrazu, że stawało się już zupełnie czymś innym, niepodobne do tego, czym miało być. Stawało się od razu karykaturą...
Rozmyślałam z odrobiną goryczy, że wszystko, o czym kiedykolwiek w życiu marzyłam lub pragnęłam, w momencie gdy się spełniało, było tak różne od tego wyimagowanego obrazu, że stawało się już zupełnie czymś innym, niepodobne do tego, czym miało być. Stawało się od razu karykaturą...