Wobec obcych były, owszem, uprzejme, ale i nieco znużone, wobec niej, zupełnie otwarte i nieskrępowane. Cóż zresztą w tym dziwnego? Znali się już od bez mała czterystu lat. Nie mieli przed sobą nic do ukrycia.
Wobec obcych były, owszem, uprzejme, ale i nieco znużone, wobec niej, zupełnie otwarte i nieskrępowane. Cóż zresztą w tym dziwnego? Znali się już od bez mała czterystu lat. Nie mieli przed sobą nic do ukrycia.