Ze sztuką to jest jak z życiem. Nie ma prawdziwego sensu. Jest to tylko ciąg obrazów, które poruszają się od przypadku do przypadku i są na skraju załamania umysłowego. My to tylko cienie i odbicia, które funkcjonują na zasadzie stwardnienia rozsianego.
Ze sztuką to jest jak z życiem. Nie ma prawdziwego sensu. Jest to tylko ciąg obrazów, które poruszają się od przypadku do przypadku i są na skraju załamania umysłowego. My to tylko cienie i odbicia, które funkcjonują na zasadzie stwardnienia rozsianego.