Często sami dla siebie jesteśmy źródłem hipokryzji. Swoją mizerną świadomość otaczamy wałem bezwstydnej arogancji. Nasze "ja" jest jedyne na świecie, a cały świat mieści się w naszym "ja", ponieważ prócz niego przecież nic innego nie istnieje. Budujemy sobie zamki na pisaku pychy. A jeśli stanie się jakaś tragedia, nasze iluzje kończą się w gruzach. Padamy wtedy na kolana przed własną słabością i rozpaczamy. Udręka daje nam do ręki nadzieję i okazję. Jak tylko przeminie, od razu o niej zapominamy i znów jesteśmy zarozumiali i wywyżs
Często sami dla siebie jesteśmy źródłem hipokryzji. Swoją mizerną świadomość otaczamy wałem bezwstydnej arogancji. Nasze "ja" jest jedyne na świecie, a cały świat mieści się w naszym "ja", ponieważ prócz niego przecież nic innego nie istnieje. Budujemy sobie zamki na pisaku pychy. A jeśli stanie się jakaś tragedia, nasze iluzje kończą się w gruzach. Padamy wtedy na kolana przed własną słabością i rozpaczamy. Udręka daje nam do ręki nadzieję i okazję. Jak tylko przeminie, od razu o niej zapominamy i znów jesteśmy zarozumiali i wywyżs