W tamtych latach w atmosferze świąt Bożego Narodzenia było jeszcze dużo magii i tajemnicy. Anemiczne zimowe światło, pełen tęsknoty wzrok ludzi żyjących pośród cieni i półsłówek przydawały owym dekoracjom aury najprawdziwszej prawdy, w którą wierzyć mogły jeszcze dzieci. I osoby, które nauczyły się zapominać.
W tamtych latach w atmosferze świąt Bożego Narodzenia było jeszcze dużo magii i tajemnicy. Anemiczne zimowe światło, pełen tęsknoty wzrok ludzi żyjących pośród cieni i półsłówek przydawały owym dekoracjom aury najprawdziwszej prawdy, w którą wierzyć mogły jeszcze dzieci. I osoby, które nauczyły się zapominać.