Czy po prawdzie człowiek kiedykolwiek opuszcza swoją młodość? Czy nie nosi jej w sobie do śmierci? Nawet umierając, czy nie ma poczucia, że umiera za wcześnie, bo nie wygasła w nim jeszcze młodość?
Czy po prawdzie człowiek kiedykolwiek opuszcza swoją młodość? Czy nie nosi jej w sobie do śmierci? Nawet umierając, czy nie ma poczucia, że umiera za wcześnie, bo nie wygasła w nim jeszcze młodość?