Jak ona się budzi, jedna z drugą, to wygląda jak paszczur. Ale przez cały dzień tu sobie domaluje, zamaluje, dorysuje, piersi sztucznym kunsztem powiększy, wypcha, peruka, no... Dziesięć godzin to trwa i w półświetle nocnego baru wygląda jak marzenie.
Jak ona się budzi, jedna z drugą, to wygląda jak paszczur. Ale przez cały dzień tu sobie domaluje, zamaluje, dorysuje, piersi sztucznym kunsztem powiększy, wypcha, peruka, no... Dziesięć godzin to trwa i w półświetle nocnego baru wygląda jak marzenie.