Nie dowiedziałem się nawet, czy była brunetką, czy blondynką, jakie miała oczy, jaki wzrost, jaki temperament, czy była zalotna, zazdrosna, łakoma na słodycze, jakie pijała aperitify, w jakim kolorze było jej do twarzy, czy miała żyłkę hazardu, czy się kłóciła z koleżankami i tak dalej. Są to drobiazgi, zgoda, ale takie drobiazgi tworzą kobietę.
Nie dowiedziałem się nawet, czy była brunetką, czy blondynką, jakie miała oczy, jaki wzrost, jaki temperament, czy była zalotna, zazdrosna, łakoma na słodycze, jakie pijała aperitify, w jakim kolorze było jej do twarzy, czy miała żyłkę hazardu, czy się kłóciła z koleżankami i tak dalej. Są to drobiazgi, zgoda, ale takie drobiazgi tworzą kobietę.