Wyjechała do Julliard w pierwszy wtorek września, w dzień po Świecie Pracy. Odwiozłem ja na lotnisko. Pocałowała mnie na pożegnanie. Powiedziała, że kocha mnie nad życie. A potem przeszła przez bramkę bezpieczeństwa.
Wyjechała do Julliard w pierwszy wtorek września, w dzień po Świecie Pracy. Odwiozłem ja na lotnisko. Pocałowała mnie na pożegnanie. Powiedziała, że kocha mnie nad życie. A potem przeszła przez bramkę bezpieczeństwa.